Prześladowany

I ty czy tam ten sam film który znam Ta sama Fatamorgana niczym w ramionach szatana którego nienawiść skłania do czynienia złego czym zawinił nie dowie się nikt tego. Uzmysłowić prześladowcy ten zmysł jest mu obcy. Jak w narkozie zamknięty jak w obozie. Uchodźtwo?! Nie to proroctwo które dopełni człowieka że błąd popełnił. Przez ramie,Continue reading “Prześladowany”

Pragnę, czuję, widzę

Tak jak zawszę czegoś pragnę , to piszę dramat jak Wagner. Może to usprawnie gdy świat fikcji upadnie. Czuje, nie widzę jak bywa Pozytywnie Staram się żyć by rąk nie umywać. Gdy się stanie cisza Wtedy uciękną te myśli o których nikt nie słyszał. Pragne cos co jeszcze osiągne. Czuje to co może jeszcze oprzytomnieć.Continue reading “Pragnę, czuję, widzę”

Natura

chciałbym poczuć smak wolności bez skłonności do samotności Obraz piękna czułość letnia Zieleń w górze mikną burze Szumią wiatry w sposób niezbyt łatwy ostoja spokoju bez złego nastroju Śpiew radosny dzwięków miłosnych Rozpacz z rana gdy natura jest oczarowana Jednorazowo czuć ten zapach to wolność daje słowo

Osad nad miastem

Gdy to pisze to nie zasne nad strapionym miastem przysłąnia mi lśniącą gwaizdą to właśnie osad nad miastem lekko opada uniesiony wysoko tak się skłąda zawieszony w chmurach czuć go wysoko jakby był w górach na szczycie gdy zniknie niesamowicie Niespotykane, ciągle wysoko jego ścieżki obrane Nad samym ranem, oddychasz głęboko w piersiach rozwiane, powietrzeContinue reading “Osad nad miastem”

Design a site like this with WordPress.com
Get started