I ty czy tam ten sam film który znam Ta sama Fatamorgana niczym w ramionach szatana którego nienawiść skłania do czynienia złego czym zawinił nie dowie się nikt tego. Uzmysłowić prześladowcy ten zmysł jest mu obcy. Jak w narkozie zamknięty jak w obozie. Uchodźtwo?! Nie to proroctwo które dopełni człowieka że błąd popełnił. Przez ramie,Continue reading “Prześladowany”
Author Archives: Lukasz Kuchta
Pragnę, czuję, widzę
Tak jak zawszę czegoś pragnę , to piszę dramat jak Wagner. Może to usprawnie gdy świat fikcji upadnie. Czuje, nie widzę jak bywa Pozytywnie Staram się żyć by rąk nie umywać. Gdy się stanie cisza Wtedy uciękną te myśli o których nikt nie słyszał. Pragne cos co jeszcze osiągne. Czuje to co może jeszcze oprzytomnieć.Continue reading “Pragnę, czuję, widzę”
Nowa rzeka czasu
Nowa rzeka czasu która trwa od razu bez porywu i urazów … Rwący strumień wielu nonsensów i nie porozumień, od dawien dawna nurt już płynąć umie, rwać bez końca jak i potok jest we wzorcach. Czekać trzeba jak rwie jak deszcz z nieba. Mimo woli tak nie przystoi! Ciągle w pogoni a płynąć musi. CzyContinue reading “Nowa rzeka czasu”
Sakura
W świecie sennych marzeń bez polotu bez wrażeń Ulotne piękno w środku mnie coś pękło Odciśnięte piętno jednak nieustanie Powietrzem oddycham gdy mi serce blanie Sakura, spadnij z nieba jak piorun Azura Gdy tylko pomyśle Ulotne jej piękno pryśnie Ciągle wierci mi dziure w umyśle Raz było raz nie ma Ulotne piękno gdzieś się podziewaContinue reading “Sakura”
Natura
chciałbym poczuć smak wolności bez skłonności do samotności Obraz piękna czułość letnia Zieleń w górze mikną burze Szumią wiatry w sposób niezbyt łatwy ostoja spokoju bez złego nastroju Śpiew radosny dzwięków miłosnych Rozpacz z rana gdy natura jest oczarowana Jednorazowo czuć ten zapach to wolność daje słowo
Osad nad miastem
Gdy to pisze to nie zasne nad strapionym miastem przysłąnia mi lśniącą gwaizdą to właśnie osad nad miastem lekko opada uniesiony wysoko tak się skłąda zawieszony w chmurach czuć go wysoko jakby był w górach na szczycie gdy zniknie niesamowicie Niespotykane, ciągle wysoko jego ścieżki obrane Nad samym ranem, oddychasz głęboko w piersiach rozwiane, powietrzeContinue reading “Osad nad miastem”
Kontemplacja
Czym jest spokój bez harmoni Czym jest chaos bez ironi Aniżeli twój duch osłabnie patrz przed siebie nie siedź w bagnie Czym jest wiara bez nadzieji Czym jest szczęscie bez poświęceń Aniżeli twój duch stanie się silny czy staniesz się prawilny Czym jest miłość bez kochania Czym jest radość bez poznania Aniżeli zamkną twoją wizjęContinue reading “Kontemplacja”
Rzeka czasu
Jak móc być sobą Kiedy płynie czas doba za dobą Rwący strumień wiele nonsensów i nie porozumień Wpatrzony w dal wiosenny Czas jest zmienny i bezbłędny Nie cofniesz ale określisz gdy już go gdzieś w dal ponieśli
Nie racjonalność
Nie czas na racjonalność To zbrodnia emocjie tłumić Ja czuje tylko spokój Wnętrze duszy której mam mase wokół Pośród drzew, gwiazd, zieleni, Coś w emocje odmieni Rozpaleni,rozgrzani, ten płomień Nie zgaśnie między wierszami